czwartek, 8 czerwca 2017

Taka jak Ty


Wstajesz codziennie rano, szykujesz śniadanie, pakujesz męża do pracy, dzieci do szkoły i siebie do wyjścia. Myślisz sobie, że każdy Twój dzień to pasmo powtarzalnych czynności. Jest taki sam, jak wszystkie inny. Kobiety, które mijasz na ulicy z pewnością robią robią coś niezwykłego. I w ten sposób mylisz się dwa razy. Losy każdej z nas są podobne, ale pomimo tego, wyjątkowe i niepowtarzalne. Taka jak Ty to opowieść o niecodziennej codzienności i niezwyczajnej zwyczajności.

Tytuł: Taka jak Ty
Autor: Gabiela Gargaś
Wydawnictwo: Filia

Karolina i Mariona znają się od dziecka. Razem dorastały, przeżywały pierwsze zawody miłosne, sukcesy i porażki. Dwadzieścia parę lat później nadal trzymają się razem. Mariona z mężem i dwójką dzieci, Karolina wciąż szukająca szczęście. Ale ich życie wcale nie stało się wolne od zawirowań. Kiedy na drodze statecznej małżonki staje Bartek, nic nie jest już oczywiste. A Mariona, czy pisana jest jej samotność? Może ktoś jednak skradnie jej serce?

Gabriela Gargaś to autorka, która zawsze mnie wzrusza. Nie wiem jak to robili, ale każda jej powieść dociera w najbardziej wrażliwe części mojej duszy. Czytając Taką jak Ty nie raz ostatkiem sił powstrzymywałam się przez zalewem łez. Bo jak tu wytłumaczyć mężowi, że kobieta którą nie znam, pisząc o szarej codzienności, rozkłada moje uczucia na części pierwsze? Czytając opis fabuły można dojść do wniosku, że nie znajdziemy w niej nic niezwykłego. A jednak w jakiś dziwny sposób, ta historia jest nam bliska. Mogłaby opowiadać o mnie, o tobie, prawdopodobnie znasz kilka osób, których życie toczyło się w podobny sposób. I to jest najfajniejsze! Uniwersalność opowieści sprawia, że tak łatwo się z nią utożsamić.

Historia zaczyna się chronologicznie, od dzieciństwa bohaterek. Sama nie byłam w stanie zrozumieć dlaczego, ale już od samego początku czułam się wzruszona. To wszystko było takie prawdziwe, takie moje. Z niesamowitym rozrzewnieniem wspominałam granie w klasy, gumę balonową czy okrzyki pod oknem „mamo, rzuć 2 złote na lody”.

Dalsze losy to piękna opowieść o przechodzeniu w dorosłość, o dzieciach, o rozczarowaniu codziennością, o najbanalniejszym „to nie tak miało wyglądać”. Taka jak Ty nie boi się prostych tematów, nie omija tego, co potencjalnie mogłoby być nudne, a jednocześnie jest tak bliskie każdej z nas. Tutaj, jak w prawdziwym życiu, nie raz braknie papieru toaletowego, a macierzyństwo nie jest tak piękne, jak pokazują to kolorowe gazety. Najważniejsze są jednak emocje. Bieg wydarzeń, rozwój akcji, to chwilami było dla mnie mniej ważne. Uczucia bohaterek, analiza ich emocji, wszystko tak intensywne i świeże, a jednocześnie bardzo szczere i prawdziwe. Nie mogłam wyjść z podziwu jak dobrze autorka rozumie życie innych kobiet. Czytając niektóre fragmenty, czytałam o sobie. I byłam zachwycona, a potem zaraz przerażona. Takie to piękne, a z drugiej strony, takie straszne. Czy w nasze przeznaczenie wpisane jest rozczarowanie? Czy wszyscy popełniamy podobne błędy? A może po prostu... nie potrafimy się cieszyć z tego co mamy?

Jedno, co mogłabym zarzucić autorce, to poruszanie wciąż tych samych tematów. Nie czytałam wszystkich jej książek, ale kilka już mam za sobą. Za każdym razem jest małżeństwo, macierzyństwo, miłość i wierność. Gabriela Gargaś jest w nich mistrzynią, ale moim zdaniem, to już ten czas, kiedy trzeba wyjść ze strefy komfortu i ruszyć w nieznane. Jak zawsze, tak i teraz, wyczekuję kolejnej książki, i mam nadzieję, że tym razem będzie o czymś zupełnie nowym.


10 komentarzy:

  1. Fajna opinia :) Nie czytam tego typu literatury, bo mnie niezmiernie nudzi. Właśnie dzięki tym bezustannym schematom. Wolę coś odmiennego :).
    Pozdrawiam
    - Katarzyna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się w opisywać książkę wyłapując rzeczy, które dla jednych będą zaletami, a dla innych wadami. Nie ma co czytać książek w nie swoim stylu, życie jest za krótkie, a biblioteka za wielka :)

      Usuń
  2. Niestety obawiam się, że ta książka mogłaby mnie znudzić. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś kolejną osobą, która poleca mi tę autorkę i chyba muszę w końcu się skusić na jakąś pozycję. Książka wydaje się być emocjonalna i mocno osadzona w dzisiejszej rzeczywistości niejednej kobiety.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli klasyka romansu :) niestety nie mój target :) Sama zresztą napisałaś że porusza wciąż te same tematy :) ups czyli nudy po prostu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest tak źle, po prostu, mam wrażenie, że powtarzają się pewne rozwiązania w obrębie dorobku autorki, jeśli ktoś nie czytał jej powieści, nie powinien odczuwać schematów :)

      Usuń
  5. Może kiedyś się skuszę i przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates