środa, 8 lutego 2017

Historia pewnego obrazu

Są takie książki, które zupełnie mnie zaskakują. Najpierw burzą wszystkie moje przypuszczenia, a potem całkowicie porywają. Są dobre, bardzo dobre, lepsze, niż kiedykolwiek mogłabym przypuszczać. I właśnie dla takich chwil, dla takich książek warto być książkoholikiem.
TytułDziewczyna, którą kochałeś
Autor: Jojo Moyes
Wydawnictwo: Znak
Jeden obraz, dwie kobiety. Historia życia spleciona wokół niepozornego dzieła sztuki. Dzieli je prawie wszystko: kraj, doświadczenia, epoka. Łączą zaś tylko dwie rzeczy: obraz i ogromna strata. Sophie to młoda Francuzka. Jest wojna, jej mąż wyjechał na front, a wieś, w której żyje, okupują Niemcy. Każdy dzień to czekanie – na wiadomość, na uśmiech losu, na nagły cud. Jest gotowa na wszystko, byleby tylko znów znaleźć się w ramionach męża, byleby tylko znów przypominać kobietę z obrazu. Tuż po ślubie ukochany namalował jej portret. Jest na nim piękna, młoda i bardzo zakochana... Prawie sto lat później Liv wpatruje się w oblicze na obrazie i czuje się podobnie jak Sophie podczas wojny. Straciła wszystko. Jej mąż umarł, dom tonie w długach, a ona sama... w depresji. Kiedy jest przekonana, że nie może być gorzej, okazuje się, że ktoś wystosowuje przeciwko niej roszczenie. Ma oddać obraz przedstawiający tajemniczą kobietę. Jej największą pamiątkę po mężu...
To, że akcja rozgrywała się na dwóch płaszczyznach czasowych, było dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Nie czytałam zapowiedzi, zarysu fabuły ani nic. Postawiłam na Jojo i okazało się, że była to świetna decyzja. Być może gdybym wcześniej wiedziała, że fabuła ma częściowo miejsce w 1914 roku, mogłabym mieć wątpliwości. Nie przepadam za wątkami historycznymi, ale ten niesamowicie mnie zaintrygował. Już po pierwszej stronie nie mogłam wyjść ze zdziwienia. Czytałam o wojnie i... nie mogłam przestać. Kiedy więc akcja przeniesiona została do współczesności, poczułam się lekko zawiedziona. Zdążyłam tak bardzo polubić Sophie, że do Liv musiałam się przez chwilę przekonywać.
Historia wojny odgrywa w powieści bardzo ważną rolę. Jednak nie jest to wojna przedstawiona w sposób znacznie odbiegający od stereotypów. Nie znajdziecie tu tyrady historycznej czy polityki. Jojo przedstawia wszystko z perspektywy, o której zapomina większość profesorów historii. Z perspektywy bezbronnego człowieka.
Chociaż Dziewczyna, którą kochałeś to powieść obyczajowa, nie brak w niej zaskakujących zwrotów wydarzeń ani dynamicznej akcji. Główny wątek trzyma w napięciu do samego końca. Ale pozostałe również skutecznie przyciągają uwagę czytelnika. Najciekawszym aspektem jest jednak ścisłe powiązanie dwóch różnych epok, dwóch kobiet, które nie znały się nawzajem, a jednak ich losy okazały się bardziej złączone, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.
Trudne czasy wymagają trudnych decyzji. Ta powieść świetnie pokazuje, jak człowiek reaguje na sytuacje ekstremalne, jak bardzo jego zachowanie i ocena moralności zależy od charakteru i doświadczeń życiowych. Nie tylko stawia wyzwania przed bohaterami, ale pozostawia czytelnika z otwartymi pytaniami.
Dziewczyna, którą kochałeś to Jojo Moyes w najlepszym wydaniu. Błyskotliwa, wciągająca i poruszająca historia o człowieczeństwie. O miłości, nienawiści, o życiu i śmierci. To z jednej strony przyjemna powieść napisana prostym i wciągającym językiem, a z drugiej wartościowa refleksja nad trudnymi tematami. Bez dwóch zdań: Dziewczyna, którą kochałeś to książka, którą powinien przeczytać... każdy. Polecam!
Egzemplarz dzięki współpracy z Redakcja Essentia.

8 komentarzy:

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates